fbpx

Wspaniałe nurkowanie z delfinami

Shaab El Erg
Lokalizacja: 27,40785; 33,85363

Jeśli spojrzymy na mapę Morza Czerwonego i poprowadzimy prostą kreskę z Hurghady na północ to po przebyciu kilku centymetrów odzwierciedlających odległość dziesięciu mil morskich od portu natrafimy na rafę Shaab El Erg nazywaną również Domem Delfinów (Dolphin House). Podążając po tej linii kolejne trzydzieści mil  dotrzemy do wejścia do Zatoki Sueskiej.

Rafa Shaab El Erg jest zwykle najdalszym na północ miejscem, do którego docierają łodzie dzienne z Hurghady. Stąd po nurkowaniu próbnym (check dive) w dalszą trasę ruszają łodzie na trasę safari północnego. Dobre, przyjazne warunki, niewielka głębokość i spokojne, jasne wody czynią to miejsce idealnym dla osób rozpoczynających przygodę z nurkowaniem. Jeśli wybieramy się na wyprawę mając dłuższą przerwę w nurkowaniu to Shaab El Erg będzie wprost idealnym miejscem na spokojną rozgrzewkę. Świetnie wypadają w tym miejscu nurkowania nocne. Jest tu bezpieczne i spokojnie. Niewysoka ściana zakończona piaszczystym dnem daje duże możliwości obserwacji bogactwa podwodnego życia. Nurkowanie po zmroku na Shaab El Erg wiele osób określa jako cudowne.

Główna część rafy przypomina kształtem wielką literę L. Patrząc z góry mogłoby się wydawać, że olbrzym, który na dnie morza nakreślił tą literę, tuż za nią upuścił sporego kleksa nazwanego Gota Shaab El Erg. Obie te formacje dzieli płytki i bardzo urokliwy kanał. Niewielka głębokość pozwala dotrzeć do dna dużej ilości światła słonecznego.

Oczywiście cały teren laguny nie jest jednostajny, co kawałek wyrastają mniejsze lub nieco większe kolonie  rafowe.

Miejsce całkowicie słusznie nazywane jest domem delfinów. Ssaki te szczególnie upodobały sobie przestrzeń pomiędzy dwoma największymi blokami rafy. Jeśli zachowujemy się powściągliwie, nie ścigamy ich i nie próbujemy na siłę się zbliżyć jest wielka szansa na to, że one same do nas podpłyną. Mimo, że czasem pozwalają się pogłaskać, to lepiej z troski o ich zdrowie tego nie robić.

Płynąc wzdłuż litery L z rafą po prawej ręce dotarliśmy do kanału. Tuż pod powierzchnią pojawiają się dwa pierwsze delfiny. Jeden duży dorodny osobnik, a nieco niżej bardzo młody. Delfiny podpływają wyraźnie zaciekawione, przyglądają się nam i po chwili znikają. Wygląda to nieco zabawnie, jakby dorosły chciał młodemu pokazać ludzi. Odbijamy od ściany w lewo może na dziesięć metrów. Płyniemy tuż nad piaszczystym dnem. Biały, drobny piasek wygląda jakby powstał ze zmielonych na pył pancerzy skorupiaków.  Na jasnym dnie co kawałek niczym małe klomby wyrastają kolorowe zgrupowania drobnych, ale pięknych korali. Z oddali przywodzą na myśl krzewy róż porozsadzane w dużym ogrodzie.

Po chwili z przodu przed nami ponownie pojawiają się delfiny. Najpierw widać szybko poruszające się cienie. Po chwili wszystko stało się oczywiste. Młody z dorosłym przyprowadzili do nas resztę stada. Czujemy się jak członkowie ich społeczności,  płyniemy między nimi, a one bawią się, żartobliwie potrącając. Największy osobnik, gwałtownie obrócił się brzuchem ku górze i niczym pies w trawie wytarzał się w ogromnym ukwiale.

Pomiędzy formacjami korali rosnących na dnie pływają liczne rybki z gatunków bannerfish (Heniochus diphreutes), piękne butterflyfish (Chaetodontidae, ryba motyl). Bardzo często udaje się tu spotkać płaszczki, my trafiamy na naprawdę piękny i duży okaz. Miejsce to jest też znane z okazałych muren. Nurkowanie rozpoczęliśmy od skoku z łodzi, kończymy wychodząc na łódź.

 

Warunki (październik): brak fali, widoczność doskonała, 28 oC, 73 minuty, 12,1 metra. Minimalne wymagania: OWD.

 Organizator wyprawy: Krzysztof Haracz instruktor nurkowania, Szkoła Nurkowania Dive Point ze Szczecina.

Autor

Przemysław Jocz

Autor tekstów i zdjęć. Politolog (Uniwersytet Szczeciński). Pierwszy raz był pod wodą w 2007 roku. Pierwszy ukończony kurs (2008r.) w Lidze Obrony Kraju (płetwonurek III klasy). Intensywnie nurkuje od 2015r. Aktualne uprawnienia nurkowe: SSI Deep Diving oraz: SSI Gas Blender Nitrox/Trimix, napełnianie butli kwalifikacje: Urzędu Dozoru Technicznego. Strażak Ochotniczej Straży Pożarnej. Współorganizator i uczestnik akcji ekologicznych (sprzątanie jezior), wolontariusz W.O.Ś.P. Autor jednej książki, współautor dwóch. Żona Anna jest nurkiem technicznym i partnerem nurkowym.

Nie umiesz nurkować?

Zobacz jak zacząć